Ultrakibol Ultrakibol
576
BLOG

Dlaczego prezydent nie chce organizować "Kolorowej"?

Ultrakibol Ultrakibol Polityka Obserwuj notkę 14

Nigdy bym się nie spodziewał, że kolejnym po frekwencji na Marszu Niepodległości sukcesem "G.W" będzie kibolska notka w Salonie 24 ;). Redaktor Wroński popełnił publikowany dzisiaj na wyborczych stronach tekst, który surrealizmem przebił jego wcześniejszą twórczość. Jak wiedzą jej obserwatorzy, nie było to łatwe zadanie.

Środowisko "Gazety" w charakterystyczny dla siebie sposób nie może pojąć, że swoimi totalniackimi metodami zmierzającymi do wyznaczania wszystkim granic w jakich powinni funkcjonować wywołuje z kolejnych flaszek kolejne "dżiny", z którymi następnie dzielnie walczy. Zgodnie z zasadą Stefana Kisielewskiego, którą odniósł do socjalizmu dzielnie walczącego z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju. Ateiści i zaprzyjaźnieni policzalni na palcach jednej ręki, lecz promowani w mediach "liberalni duchowni" narzucali katolikom wizję "kościoła otwartego" - powstało toruńskie imperium. "Komentatorzy sportowi," którym się nie spodobała odporna na polit-poprawną indoktrynację subkultura kibicowska zechcieli stosować inżynierię społeczną, by spontaniczny ruch spacyfikować do roli oglądaczy rozgrywek szachowych  w domu bez klamek - spowodowali takie cuda, jak bojkot "G.W." i powstanie jednego z największych ognisk kibicowskiego antyrządowego protestu w najbardziej antykaczystowskim i "proliberalnym" bastionie - Poznaniu. Towarzysze z zaprzyjaźnionego "Nigdy Więcej" na promowaną przez "G.W." "Kolorową" zaprosili lewackich bojówkarzy, by tłukli na ulicach Warszawy ludzi idących w Dzień Niepodległości z biało-czerwonymi flagami - z całej Polski zjechało dobre kilka tysięcy kibiców, by nie tylko uczcić ten dzień, ale również  by tych ludzi bronić. Legia obok Lecha, Widzewa i ŁKS, Lechia Gdańsk obok Arki Gdynia i Pogoni Szczecin, Zagłębie Sosnowiec obok GKS-u Katowice i Górnika Zabrze, Wisła Kraków, Cracovia. Można wymieniać bardzo długo. Czegoś takiego nie było nigdy na żadnym meczu reprezentacji Polski - gdy jeszcze nią faktycznie była.

Dzisiaj mamy kolejny wykwit. Wielkie oburzenie, że nieudolna próba zaanektowania przez władze w osobie miłościwie nam panującego prezydenta sukcesu Marszu Niepodległości spotkała się z odmową organizatorów o poglądach nacjonalistycznych.  Nawet nie ma co rozwijać wątku artykułowanych głośno opinii uczestników Marszu o polityce koalicji PO - PSL. Wystarczy po prostu porównać pomysł prezydenta do propozycji, by - jak kto woli - Stanisław Kania stanął na czele strajku w Stoczni albo ostatni z  panujących Romanowów poprowadził bolszewików na Pałac Zimowy ;) (zachowując proporcje oczywista)

Wroński komentuje reakcję organizatorów Marszu z właściwym dla swojego środowiska wdziękiem:

(...) W tym roku do udziału w Marszu Niepodległości zachęcano "wszystkich patriotów". Ba, w ulotkach na koniec pojawiły się nawet portrety Piłsudskiego. Teraz się okazuje, że nawet prezydent RP nie jest dość dobrym patriotą, by w nim uczestniczyć. Miało być miło i pokojowo. Po co było to wszystko? By sojusznicze armie uliczne, kibole z NOP i ONR mogli się skryć w większym tłumie?

Mam pytania. Jak Młodzież Wszechpolska zamierza powstrzymać pochód na czele z prezydentem RP 11 listopada 2012? Zablokować? Tak jak to robiła Kolorowa Niepodległa? A może NOP i ONR sprowadzą kolegów z Niemiec?

Organizatorzy mają blokować WŁASNY Marsz? Dla  "Wyborczej" sama idea blokady legalnej demonstracji stała się nieakceptowalna? Jeszcze miesiąc do Bożego Narodzenia, a tu już "cuda ogłaszają" :) Prezydent uczestniczył w tym roku w oficjalnych obchodach Dnia Niepodległości. Zdecydowanej większości uczestników Marszu impreza ta była obojętna. Co w związku z tym? Racjonalizowanie próby podpięcia się pod Marsz organizowany przez środowiska opozycjne nie tylko wobec aktualnie rządzących, ale wobec tzw. "establishmentu" - tego jeszcze nie grali :) No i perełka:

(...) Prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki - ten wzorzec Sevres patriotyzmu - raczył też zapytać, czy obecny prezydent zabiega o polską niepodległość, i jako przykład podaje poparcie przez niego traktatu lizbońskiego. Zaraz, zaraz, kto traktat wynegocjował? Prezydent Lech Kaczyński za czasów, gdy premierem był Jarosław Kaczyński. Kto w końcu podpisał? Lech Kaczyński. Może to polityków PiS, tych zdrajców niepodległej Polski, tych niemieckich i "jewropejskich" sługusów trzeba było pogonić z tegorocznego Marszu Niepodległości?

"Wzorowi dziennikarstwa z Sevres" przy Czerskiej umknęło, że PiS nie tylko nie próbowało zawłaszczać Marszu - w przeciwieństwie do miłościwie... - ale wręcz utrzymywało życzliwy dystans.  Pojedynczy posłowie wzięli w nim udział indywidualnie lub jako przedstawiciele innych środowisk - np. Przemysław Wipler z Fundacji Republikańskiej należącej do Komitetu Poparcia Marszu organizowanego przez nacjonalistów.

No, i zwraca uwagę tradycyjne już żądanie od innych, by zapraszali/"poganiali" kogo tam sobie towarzystwo wymyśli. A tu klops. Widocznie, mimo różnych zastrzeżeń, z jakichś powodów organizatorom Marszu postawa polityków rozmaitych partii biorących udział w manifestacji nie wadzi. Odrzucają dla odmiany lewicowo-"liberalne" totalniactwo i czcicieli bolszewickich mogił w rocznicę Bitwy Warszawskiej. A to dopiero :)

PS Donald oczywiście w dalszym ciągu Ma Tole - i nie zmienia się nic.

Ultrakibol
O mnie Ultrakibol

Jeden z wielu zwykłych gości, w życie których wjechała z butami polityka na życzenie miłościwie nam panującego premiera - oby żył wiecznie - Tuska.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka